Nie mogę zrozumieć jak można dyskryminować jedno dziecko wobec drugiego.
Tym bardziej, gdy są w bardzo podobnym wieku. Nie wiem jak można jedno faworyzować, a drugie olać, pomimo iż mówi się o obydwojgu, że się je kocha. Wychodzi na to, że jedno babcia kocha po prostu bardziej.
Nie pisałabym o tym gdyby ten problem nie dotykał mnie, a konkretnie mojego syna.
Młoda dostaje wszystko to, co chce, Michaś zrobi Jej krzywdę, na Michasia się krzyczy.
Z kolei gdy Onan(Prawie 3 latka ma Mała, więc rozumie więcej) zrobi krzywdę Miśkowi, wtedy już nie można ani krzyknąć, ani nic powiedzieć. I to Ona jest zawsze poszkodowana.
Boże, jak ja chcę mieć swoje mieszkanie !
Życzę Ci choćby maleńkiego mieszkania. Ciasne, ale własne, nie do przecenienia :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie.
UsuńDziękuję bardzo ;)
ciężka sprawa... a pewnie dopóki się uczysz nie masz możliwości się wyprowadzić?
OdpowiedzUsuńNie uczę się.Idę od września tego roku do szkoły zaocznej. Nie ma opcji nawet takiej żebyśmy się stąd wyrwali. Bardzo mi z tym źle no ale co ja poradzę. Trzeba zacisnąć zęby i robić swoje.
Usuń