30 listopada 2011

 Czuję się jak po wypiciu jakiejś mikstury która powoduje cholerny natłok uczuć.




You said I was your everything....You said I was the one.You played me and like a radio, You used the love that I had no shame. Put my pain into words..

Tell me you love me like a star
Tell me you want me wherever you are
Tell me you breathe me till your last breath
Liar liar
Oh, liar liar

27 listopada 2011

Nareszcie grudzień, nananana.
Już się doczekać nie mogłam wręcz.iałam taki piękny pomysł na notkę, miałam.
Rozpłynął się wraz z dźwiękiem połączenia na skajpie ;)
Wściekam się dzisiaj na cały świat, mam przebite uszy od dokładnie 20stu dni i nie mogę znaleźć żadnych kolczyków. Ani jednej pary -,- Nie ! Była jedna jedyna para. Z turkusami ;3 Czy pisałam już, że uwielbiam turkusy ? ^^
Nie wiem, czy to ja mam taki jakiś cholernie dziwny gust, czy po prostu te wszystkie kolczyki są tak brzydkie, i kiczowate ?
Nie mogę spać. Nie mam pojęcia dlaczego, w dodatku boli mnie kolano bo zawaliłam o framugę tak strasznie, że aż brak słów.
I zakochałam się w piosence Avril Lavigne. Drugiej w ciągu tego tygodnia z resztą oO


All those crazy things we did
Didn't think about it just went with it
You're always there, you're everywhere
But right now I wish you were here

Damn, damn, damn
What I'd do to have you
Here, here, here
I wish you were here
Damn, damn, damn
What I'd do to have you
Near, near, near
I wish you were here


i zaczynam coraz bardziej lubić niedziele.
Tak bardzo mnie zaskakują ;3

24 listopada 2011

Hey
Do you feel, do you feel me?
Do you feel what I feel too?
Do you need, do you need me?
Do you need me?

You're so beautiful

But that's not why I love you
I'm not sure you know
That the reason I love you, is you
Being you, just you
Yeah the reason I love you is all that we've been through
And that's why I love you





są uczucia nie do opisania. nie do opowiedzenia. uczucia, których nikt z nas nie zdoła opisać słowami. możemy mówić o miłości. pisać o jej skutkach ubocznych i odczuciach podczas jej przeżywania. możemy opowiadać o tym jak zachowuje się nasze ciało. jak wariuje podświadomość. jednak, żeby się przekonać, że każde z tych słów jest prawdą, żeby zwyczajnie to wszystko zrozumieć, trzeba przeżyć..




czasami słowa, nie są w stanie opisać tego, co tak naprawdę pragniemy powiedzieć. nawet te najpiękniejsze, nie potrafią opisać tego, co dzieje się w nas samych, a czym chcielibyśmy się podzielić.




Emocje i uczucia to emotikony.   I tak od spotkania na gg do esemesowych nocnych schadzek. Wciąż blisko siebie dzięki dostępowi do internetu i zasięgowi. Wciąż jednak coraz dalej i dalej. I tak strasznie żal że te 'wielkie' słowa padają właśnie miedzy ekranami komputera,telefonu.





Są rzeczy które są tak oczywiste że już wykonujemy je automatycznie. Nie zastanawiając sie na sensem, celem. Po prostu klepiemy to co zawsze i już, a kiedy przyjdzie taki czas i nagle trzeba pomyśleć po co to w ogóle jest wychodzi na to że nawet  nie wiemy czy  ma to jakikolwiek sens.




popatrz tak jak nigdy nie patrzyłeś
tylko jeden raz





18 listopada 2011

spalona.

Dosłownie, spalona czuję się. Zwariowałam już zupełnie. Biję się w głowę, powtarzam sobie - to jest przecież nie możliwe ! Wręcz nie realne, uspokój się !Ale jednak tak właśnie jest. Może mi odbiło, może gdyby ktoś usłyszał tą moją historię to złapałby się za głowę i powiedziałby mi : "Oszalałaś, przecież to nie jest normalne i taka sytuacja jest wręcz nie możliwa, przecież to nie ma najmniejszego sensu !" , ale ja jestem p e w n a, że wiem co czuję. Tak właśnie jest, niech wszyscy inni myślą co chcą, ja wiem napewno.
I może nie teraz, może za pół roku, za rok, trzy...ale mi się uda i zrobię to.
Jestem zbyt zdeterminowana, by zrezygnować.



I like the way You move and...
I like when you look at me,
I like your calm voice
I like your words full of tenderness
I like when you write to me as ever-so damn mysterious.
I like the hour conversation with you, I like I like I like!
I do not want to lose, because I'm going crazy.
I do not want to lose, because the burn.
 


04 listopada 2011

Jest skdjvuishvsndvuhsuohgrnsvuorehug ! Właśnie tak jest.

Zaczeło się.  Dawno u mnie tego nie było, ale nadszedł czas, właśnie dziś. I chyba tego potrzebuję, bo  oczyszcza to mój umysł, tak jak nic innego na świecie. I dobrze mi z tym.
Tak więc potrzeba mi teraz mnóstwo piosenek które doprowadzają do łez i trochę spokoju.
Co to jest: proste - będę ryczeć przez cały wieczór i pół nocy.

oh my love my darling
 I've hungered for your touch
A long, lonely time
And time goes by so slowly
And time can do so much
Are you still mine?
I need your love, I need your love
God speed your love to me

Lonely rivers flow
To the sea, to the sea
To the open arms of the sea
Lonely rivers sigh
"Wait for me, wait for me"
I'll be coming home; wait for me

Oh, my love, my darling
I've hungered, hungered for your touch
A long, lonely time
And time goes by so slowly
And time can do so much
Are you still mine?
I need your love, I need your love
God speed your love to me

Tego mi trzeba. Pomimo, że nie ma powodu. Nie, chociaż w sumie jest. Jaki ?

" - Kocham Cię... Tak. Kocham.
Dziewczyna doznała dziwnego uczucia. Bo choć nie znała znaczenia tego słowa, nigdy go nie słyszała,przeszył Ją nagle dreszcz, przeczucie niezwykłej doniosłości tego wyznania... (...)"
"-Co to znaczy?
-To najpiękniejsze słowa jakie Bóg dał ludziom,choć często używane są mylnie i przez to straciły właściwe znaczenie.
-Co określają ?
-Najmocniejsze uczucie. Kiedy patrząc na kogoś, czujęsz, że toniesz w jego oczach, że bez Niego nie istniejesz, jak kwiat wyrwany z ziemi, usychający na słońcu. Kiedy wiesz, że oddałabyś życie bez wahania, bo przecież żyjesz w nim, a on w Tobie. Jesteście nierozłączni, bo wrośliście w siebie i zdaje się, że nigdy nie było inaczej. To właśnie jest miłość Roszpunko..."

Właśnie taki.


02 listopada 2011

I love You like a love songs.

Jestem jakaś taka przybita od środka. Mam taką cholerną ochotę założyć moje szerokie spodnie, włożyć słuchawki do uszu i wyjść z domu na pół dnia z aparatem i robić zdjęcia. Mnóstwo zdjęć, dziesiątki, setki zdjęć...
A ostatnio od paru tygodni siedzę w domu z Michasiem i zaczyna mnie to przybijać razem z brakiem słońca.
Wszystkich świętych ? Pierwszego listopada była ładna pogoda, piękne słońce, byłam u babci ale z Bartkiem się przecież nie da iść na spacer, porobić zdjęcia...
Wiecznie wszystko na szybko, uciekanie od ludzi, bo przecież brak ludzi jest najlepszy, izolowanie się...
A ja wolę zupełnie inaczej, ale niestety. Z moimi dwoma chłopakami się tak n i e  d a.
I z tego powodu jest mi bardzo przykro też..
Marzą mi się jakieś jesienne zdjęcia, pełne złota, pomarańczu i czerwieni.. A jakie mam ? Żadnych praktycznie.



Moja cała energia i chęć do pracy jest zupełnie niewykorzystana i niebawem odmieni się w złość, a ja tego nie chciałam przecież.

Marzy mi się siódmy styczeń, chociaż jeszcze nie do końca..

01 listopada 2011

 Opowiem wam, bo już sięgnął dna
Na tysiąc strzępków poszarpany
Mój życia plan tak doskonały
Razem ze mną w drobny mak się rozsypał...



Nie no ja poprostu nie mogę korzystać z urządzeń do komunikowania się z ludźmi.
Po prostu n i e  m o g ę. Dlaczego dzisiaj ? Akurat dzisiaj musiało się to stać, no pięknie, zajebiście po prostu.
Ja to poważnie mam szczęście. No, ale to i tak musiało się zdarzyć, nie mogło mnie to ominąć.
Musiałam w końcu, jak zresztą zwykle kolejny raz posmakować  tego, czego nigdy nie będę mieć.
Zwariuję przez to wszystko w końcu.





Me sorbiste el seso y me desciende el peso
De éste cuerpecito mío
Que se ha convertío en río.
De éste cuerpecito mío
Que se ha convertío en río.






Siempre me quedará
La voz suave del mar,
Volver a respirar la lluvia que caerá
Sobre este cuerpo y mojará
La flor que crece en mí,
Y volveré a reír
Y cada día un instante
Volveré a pensar en ti.



Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa !