01 lutego 2013

I'm back.

Zdałam wszystkie egzaminy !!
I mam 4 z Polskiego, oh <3

Od września bardzo dużo się zmieniło. Mam cudownych przyjaciół, w końcu pozbyłam się części kompleksów, depresja zniknęła, jest lepiej.

Moje dziecko jest niesamowite ;)
Nauczyliśmy się ostatnio robić siusiu na nocnik.

05 listopada 2012

koniec.

Hej.
Kończę zabawę z blogiem, moje życie obróciło się do góry nogami, wszystko jest nie tak jak być powinno w wyniku czego nie mam aparatu.
Zdjęć nie będzie, notek też nie.
Może kiedyś.
Dlatego zostawię to tu tak jak jest.

25 września 2012

jesień.


Nie, nie będzie pięknych jesiennych zdjęć.
Podpisałam ten post jesień, ponieważ zawsze - normalnie co rok jesienią jest w moim życiu najgorzej...

Mieszkam obecnie u mojej mamy, która też ma problem z alkoholem...
Jesteśmy w rozłące z B -  Nie mieszkamy razem, co Nas bardzo smuci, ponieważ właśnie zaczynamy się rozumieć nawzajem i jest nam ciężko tak na odległość..
Co prawda widzimy się co kilka dni, no ale to nie to samo...
B nie ma nadal pracy, wciąż pracuje w firmie u rodziców, ale to nie jest nic fajnego, ani też dobrego finansowo, bo i tak nie ma tam pracy, sezon się kończy..
Finansowo też kulejemy, czekamy na przelew stypendium za kurs B, wtedy opłacimy rachunki..
Nie starcza Nam zupełnie na nic, oprócz jedzenia.

Znowu mam depresję. Nie mogę się w ogóle z tego otrząsnąć, jeszcze kot mi zdechł, normalnie cudnie ;/


16 września 2012

Wracam.

Jestem po długiej nieobecności. Nie mam dostępu do internetu aktualnie, dlatego nie pisałam i nie wiem kiedy następnym razem tutaj zajrzę.
U mnie jak ? W sumie okej. Mimo rozstania z Bartkiem, jakoś się nic nie zmienia.. Nadal jest tak jak jest. Narzeczony mój zdał egzamin i jest - mogę to oficjalnie napisać - operatorem koparko ładowarki od piątku ;)

Michaś.
Cudowny, niesamowity, barrrdzo mądry ! ;)
Powtarza wszystko jak papuga, biega, skacze, nauczył się robić fikołki, sam wyrzuca pampersa do śmietnika i na picie mówi ' chlap chlap mniam mniam ' ;)




Co jeszcze..
Od kilku dni posiadam nareszcie kota. Jest cudowna, taka mądra, że normalnie jestem w szoku.
Sama chodzi do kuwety i nie wychodzi z domu mimo, że drzwi są non stop otwarte.
Antoninka moja Kochana <3
Tosia.


A i podzielę się z wami, bo znowu mam szju.
Bara bara bara bere bere bere.mp3

27 sierpnia 2012

no to tak.

Nie pisałam prawie tydzień, ale ostatnio dużo się u mnie dzieje - raz źle raz dobrze..
W sumie to z tych dobrych zdarzeń, to tylko to, że spędziłam wczoraj popołudnie i wieczór i dzisiaj kilka godzin sam na sam z Bartkiem w końcu, bardzo Nam brakowało takiej prywatności, której praktycznie w domu nie mamy..
No i druga sprawa to to, że zrobiłam sobie sześć ślicznych dreadów na karku pod włosami i jutro będą przedłużane i jestem z tego powodu baaaaaardzo szczęśliwa ;)

A ze złych to trochę tego jest..
Najprawdopodobniej zniknę z bloga na jakiś czas, ewentualnie będę wrzucać przez pewien okres czasu, ponieważ wyprowadzam się..
Mam dready i dobrze mi z tym, i nigdy już nie będę tak głupia by je ściąć, bo komuś to przeszkadza !

Czuję się jak zaszczuty pies. Nie chcę tu być, nie chcę czuć się w ten sposób nigdy więcej.
Nie mogę zostawić Bartka, wiem, że On mnie potrzebuje - szczególnie teraz...
Mętlik w głowie mam, tornado istne. Wrrrrrrrrrrrrr.



Puste słowa nie znaczą nic, robisz wieczność z chwili, choć chce się mylić,
Nadzieją jesteś, musisz trwać wiecznie, tylko z Tobą życie przejść chcę.

Nie mów, że nie pamiętasz, że kim byliśmy nie wiesz,

Nie mów, że chcesz zapomnieć, bo ja chce tylko Ciebie...
Tylko Ciebie...

22 sierpnia 2012

Moje małe SZJU.

Dzisiaj trochę muzycznie. Nie jestem w stanie opisać w słowach tego co się dzieje ostatnio z moim życiem..
Z jednej strony dobrze, z drugiej źle... W sumie akurat teraz nie powinnam narzekać, ale czegoś mi brak.

Mam SZJU od kilku dni. Tak dla małego sprostowania SZJU to Syndrom Zapętlenia Jednego Utworu ;)


Nieodporny rozum.mp3

Wyłoniłeś się z tłumu
Gdy ulicą beztrosko szłam
Twoje światło poraziło mnie w dzień
Twój oddech to mój tlen,
Który we mnie ma swe lokum
A ja wpadłam w niepokój
No bo jak mogę chcieć
Myśleć o kimś kto nie zna mnie
Brak mi Twego widoku
Nieodporny mam rozum

Zasypiam myśląc o tym jak odezwać się
Zasypiam myśląc o tym ,że jesteś niedaleko gdzieś...


Usłyszałam ją w radiu, nie mogę przestać słuchać.

This is love.mp3

If you love it like I love it
And you feel what i feel inside
If you want it like i want it
Then baby let's get it tonight


Bartek zaczął chodzić na kurs.
Czyżby marzenia zaczynają się spełniać ?


17 sierpnia 2012

Szop pracz.

Wczoraj mieliśmy pracowity dzień.Zrobiłam pięć prań i dostałam ksywkę szop pracz, haha.
Miałam pisać wieczorem, ale jakoś nie mogłam się zebrać.
Michaśko dostał tydzień temu od babci nowe buty i teraz nie mówi żadnego innego słowa oprócz 'butybutybutybuty' .
A, no i piszczy jak opętany.Za żadne skarby nie chce przestać, a jak zwracam Mu uwagę robi to głośniej i na dodatek z uśmiechem...
Znacie jakiś sposób na opanowanie tego strasznego jakże sprawiąjącego ogromną radość mojemu synowi nawyku ?
Głowa boli mnie już od tego tak, że chyba mam migrenę.





Nauczyłam się radzić sobie w tej sytuacji, w jakiej jestem. Jakoś przetrwam to, mam nadzieję, że już niedługo jak się wyprowadzimy to się zmieni i nie będę musiała 'ubierać się w pancerz' .

Szklana Pułapka.mp3

"obijasz się jak o bile bila
hola z holu i chwila o zdrowiu zapominasz
gdzie w tym wszystkim ja i gdzie nasza rodzina
coś poszło nie tak, lawiny nie powstrzymasz
jestem w stanie policzyć Ci każdego grzdyla,
wóda wciąż widzę jak ja wychylasz
tracisz czas kłamiesz i pałę przeginasz
przegrane życie i przegrana mina


Szybka wódka to trwałe szkody
pobici ludzie rozbite samochody
im więcej chlasz tym większe masz kłopoty
bez tożsamości alkoholicy anonimowi
nie pij bo dostaniesz szklanka po łapkach
nie pij bo dostaniesz szklanka po łapkach
budzi Cię kac, puste butelki, szklana pułapka

wódę pije jednym haustem koniak tylko szeptem
piwo wchodzi jak wino, wino wchodzi jak woda
członek melanżu człowiek nic ująć nic nie dodać
tracisz dziewczynę lub żonę rodzinę i dom
lądujesz pod sklepem ziom masz moralniaka
do końca życia bo zabiłeś kogoś prowadząc po kielichu
we krwi promile już czujesz się jak killer
wybite zęby limo pod okiem cięte rany
budzisz się na dołku, nic nie pamiętasz, tak byłeś narąbany
a gdzie Twoje postanowienia i nowe plany
nawet na spotkaniu AA byłeś pijany człeniu"

_____________________________________________________________

Bez miłość, w samotności życie blednie
Bez dotyku, bez bliskości, beznadziejnie


Zrobiłam coś głupiego. Strasznie głupiego... i jest mi z tym bardzo dobrze.
Sama nie wiem czy powinnam się karcić, czy sama sobie gratulować o.O
Czas wszystko rozwiąże, więc czekam. Tydzień ? Miesiąc ? Pół roku ?
Oby jak najszybciej, please.

I don't even need your love
But you treat me like a stranger
And that feels so rough
Gotye - Somebody That I Used To Know <3

I wanna to go back to those moments when we were together.
Only me & you...

A jutro będe miała chilllllll <3, oh jak mi tego potrzeba ;)

15 sierpnia 2012

Weekend.

Dziecko moje uciekło mi do babci, weekend miałam wolny, tak więc imprezowałam trochę.
Był to jeden z najmilszych weekendów jakie ostatnio miałam.
Jakoś nie mogłam się zebrać, żeby Wam cokolwiek napisać,brak weny coś ostatnio mam.


Planujemy zrobić duuże ognisko dla naszych wszystkich znajomych pod koniec sierpnia, albo może w pierwszy weekend września..
Fajnie by było spiknąć wszystkich naszych znajomych razem.
Bartek już coś kręci nosem, ale uważam, że jakoś uda mi się Go przekonać.

W piątek moja mama znów zabiera mi dziecię, więc odstresuję się trochę.

Nie mam nawet nowych zdjęć, bo u Nas w Lublinie od kilku dni w ogóle słońca nie ma, jest szaro i brzydko.

Ok, uciekam. Niebawem coś tu napiszę, może w końcu pogoda się pojawi..

14 sierpnia 2012

VERSATILE BLOGGER

Do zabawy nominowała mnie Gosia.
Polega to na tym, żeby napisać o sobie 7 rzeczy, które do tej pory nie były artykułowane na blogu oraz nagrodzić 10-ciu blogerów tymże wyróżnieniem, czyli w skrócie - poznajemy się :)


1.Kocham oglądać kreskówki razem z moim synem. Mój Narzeczony też z resztą to uwielbia.
2.Nienawidzę sprzątać rozrzuconych zabawek mojego syna, który rozwala je wciąż i wciąż i wciąąąż...
3.Czasami ubieram się jak facet.
4.Piszę pamiętnik.
5.Zawsze chciałam jeździć konno, jednak nigdy mi się to nie udało.
6.Nosiłam dready. I za jakieś dwa tygodnie będę miała kilka na karku pod włosami znów ;)
7.Uwielbiam imprezować, i staram się wykorzystywać każdą wolną od Miśka chwilę na chillout.


Do zabawy zapraszam :

1.Ewelina
2.Asia
3.Żaneta
4.Ivett


oraz wszystkich innych chętnych.
to zabawa i udział w niej nie jest oczywiście obowiązkowy ;)

10 sierpnia 2012

Udało się.





Od godziny.. kurde, nie pamiętam już (zaraz po napisaniu tego posta )od której, ale coś chyba ( jak się mylę, to mnie poprawcie) koło jedenastej zaczęłam sprzątać i potrwało mi to do 19stej.
Ale jestem z siebie taka dumna, że normalnie łał ! <3
Wysprzątałam cały pokój tak, że chyba nigdy tak tu nie było, i nawet udało mi powiesić firankę i Bartłomiej nic nie powiedział ;D
Normalnie aż chce mi się tutaj być i nie wychodzić z pokoju, i nareszcie jest tak jak chcę. Teraz tylko trzeba będzie utrzymać ten porządek i dodać kilka małych udogodnień takich jak lampiony ze świecami na schody, i zdjęęęęęcia ! O tak, dużo dużo zdjęć na ściany, tego chcę do pokoju :)
Już oczywiście pomijając bajzel klockowy zrobiony przez syna, ponieważ gdy chciałam zbierać klocki, ten zaczął krzyczeć 'mama, nie, nie,nie !' więc, zrobiłam z klockami ;)
Klockowy bajzel part 1.

Ostrzegam, że zdjęcia to tak na szybko i dlatego są tak źle wykadrowane.


Michasiowy kącik w naszym pokoju i Jego Misiowy dywanik ;)

Nad łóżeczkiem będą zdjęcia w antyramach  już niedługo...


Sprzątanie.






Zostałam zmotywowana zdjęciami A. do takiego stopnia, że i ja dziś zabieram się od samego rana za wielkie sprzątanie. Muszę wyszorować tą cholerną sofę, i podłogę, i okno umyć też by się przydało, bo już Pan pole skosił i już kurzyć kombajnem mi nie będzie ;3
I pranie, które miałam zrobić wczoraj, ale deszcz zaczął lać...
O nie. Jak sobie pomyślę, ile tego jest to aż mi się odechciewa,ale trzeba już dziś, zdecydowanie piątek to dobry dzień na takie rzeczy.
Tylko please, najpierw kawa. Taaaak, najlepiej z dwóch łyżeczek.
Zrobi mi ktoś latte ?

Dobra, nie będę się już nad niczym zastanawiać, tylko idę działać naładowana dobrą sprzątająco - myjącą energią.

Soł, do zobaczenia wieczorem, powrzucam zdjęcia ze spaceru z Młodym, na który dziś też mam zamiar iść ;)




I na dobry początek dnia pozytywnie jak zawsze u mnie ;)
AlBorosie - Rastafari Anthem






Ostatnio zauważyłam, że muzyka reggae trzyma mnie przy dobrym humorze w bardzo dużej części co Michaś.