Mały wielki sukces.
Udało mi się dzisiaj pierwszy raz uśpić Michasia inaczej niż zwykle ! Co prawda trwało to godzinę - godzina głaskania, śpiewania i uciszania - ale efekt najważniejszy ! Warto było się pomęczyć ;) Jestem z siebie barrrdzo zadowolona ! Jutro powtórka.
Michaś jak zasnął wczoraj podczas oglądania bajki.
A teraz lece nadrabiać lutówki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz