25 października 2011

Mały wielki sukces.

Udało mi się dzisiaj pierwszy raz uśpić Michasia inaczej niż zwykle ! Co prawda trwało to godzinę - godzina głaskania, śpiewania i uciszania - ale efekt najważniejszy ! Warto było się pomęczyć ;)  Jestem z siebie barrrdzo zadowolona ! Jutro powtórka. 


Michaś jak zasnął wczoraj podczas oglądania bajki.
A teraz lece nadrabiać lutówki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz