12 października 2011

herbata, łóżeczko, kocyk.

Teraz już tylko pamiętnik, herbata, łóżeczko i kocyk. Taaaak, o ile ten mały brzdąc mi na to pozwoli ^^.
Zaczynam mieć jesienną handrę - może ten wyjazd coś zmieni w mym humorze. Potrzebuję odmiany - niech strzeli we mnie piorun, niech coś się stanie bo zawekuję się jak słoik z ogórkami.
Bawiłam się ostatnio wodą i wyszło mi zdjęcie całkiem miłe dla oka.





Mam ochotę na dobrą muzyczkę i dodaję kolejny tytuł do mojej blogowej kolekcji -
Yael Naim -  New Soul . Uwielbiam ją, wytwarza we mnie miłą pozytywną energię i chęć do życia, mrrrrrr ;)
A teraz lecę lecę lecęęęęęę !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz