11 grudnia 2011

To już tydzień. Tydzień od czasu, gdy zaczęłam rozumieć, że to co nadawało sens mojemu życiu przestało istnieć.
W sumie to dobrze, że tak się stało.
Zaczynam wszystko od nowa, jest mi z tym dobrze,lepiej.


Michaś ma 10 miesięcy.
Mówi mama, tata, baba, dziadzia, daj, da ( co w Jego słowniku znaczy tak), nie, idę i całą masę innych dziwnych słów Jego autorstwa. Dwa dni temu wymyślił sobie "tikum" i cały czas powtarza to słowo.
Nauczył się sam schodzić i wchodzić na łóżko, robić "pa pa" , i "kosi kosi" (;
Ma sześć pięknych ząbków i sam stoi i skacze, gdy trzymam Go pod paszki.
Jego ulubione piosenki to Holly Dolly - Lollipop, Zuchy - Cztery Słonie, Wolfmother - Woman,  Shakira - Waka Waka i Łąki Łan - Jammin' - przy których tańczy, gdy tylko usłyszy parę pierwszych dźwięków.
Wsuwa praktycznie już wszystko, a najbardziej uwielbia kotlety mielone.
Jest niesamowity. Kocham Go z każdym dniem coraz mocniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz