16 stycznia 2012

Z wczorajszego pierwszego wypadu Michasia na sanki. Dziecko całą drogę miało wielkie oczy, i chociaż wiatr wiał w buźkę - podobało się bardzo.
Tata ciągnął sanki, mama robiła zdjęcia. Całkiem przyjemny był ten spacerek.
Dziś przygotowuję się psychicznie do walki z urzędami.
Ah, jak ja tego nienawidzę ! -,-
Tata dzisiaj ma pierwszy dzień w pracy, więc mocno trzymamy za Niego kciuki !!!









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz